poniedziałek, 2 listopada 2009

Come Back

Po 13 miesiącach bez jakichkolwiek działań, z 60 postów zaindeksowanych pozostało jedynie kilkanaście. Dowodzi to tym samym, że opuszczone blogi, które nie przedstawiają większej wartości są eliminowane z indeksu. Wartościowe artykuły, nawet jeśli są przez autora opuszczone, będą linkowane przez internautów przez długi czas i mimo iż taki blog nie jest aktualizowany, jego treści znajdą swoje miejsce w indeksie. Dzisiejsze informacje jutro przestają być aktualne, co dowodzi także ten blog. Testowane sposoby linkowania i szukanie przyczyn słabych pozycji na zewnątrz zdeaktualizowały się w ciągu kilku miesięcy. Zabrakło najważniejszego czynnika - pracy nad docelową witryną. Strona pozycjonowana musi być nowoczesna i bogata w treść, a także zgodna z wytycznymi, jakie serwuje nam obsługa największej wyszukiwarki na świecie.

środa, 1 października 2008

Linkowanie wewnętrzne

Linkujemy i linkujemy bez opamiętania, szukając coraz to nowych adresów IP, zwracamy uwagę na geolokalizację, pieścimy anchory, a tymczasem linkowanie wewnętrzne pozostawiamy na drugim planie. Byle sie zaindeksuje. Linkowanie artykułów linkami zewnętrznymi pomaga znacznie dłużej utrzymać się w indeksie artykułowi linkowanemu oraz wzmacnia go, ale podobnie jest z linkowaniem wewnętrznym. linkowanie wewnętrzne znacznie poprawia sprawnośc każdego portalu z dużą ilością podstron. Preclując na lewo i prawo prawie nigdzie nie zdarza mi się widzieć, aby ktoś podlinkowal własny wpis, ale poprzedni. A szkoda;)

wtorek, 16 września 2008

Co zrobić z takim klientem?

Przez kilka długich tygodni koledzy zajmowali się tworzeniem stron sklepów dla jednego klienta. Nowatorskie podejście do tematu, ciekawe rozwiązania, zdjęcia wykonane w studio fotograficznym, wszystko profesjonalne. Od tyłu wyglądało to strasznie - flash na flashu, pliki video, trochę javy. Praktycznie treści nie ma, poza stopką i reklamą "tworzenie stron". Nic więcej. Po dopięciu wszystkiego na ostatni guzik, klient poprosił o "optymalizację" na pierwszą stronę w Googlach. Energia jaką musimy poświęcić tym flashom, aby cokolwiek było widoczne w googlach, wystarczyłaby na kilka podrzędnych zwykłych stron. Odmówić? Sami przecież zrobiliśmy takie strony.